Przemyślane, dobrze napisane i zoptymalizowane opisy produktów to jeden z ważniejszych elementów, które mają wpływ na ruch i sprzedaż w sklepie internetowym. Tylko jak tworzyć te opisy, aby spełniały one swoją rolę? Przygotowaliśmy kilka wskazówek.
Opisy produktów przyciągają na stronę, to fakt. Sprzedają - temu też nie można zaprzeczyć. Ale! Czy każdy opis zadziała w ten sposób? Nie do końca.
Doprecyzujmy.
Unikalne, dobrze zoptymalizowane opisy produktów przyciągają na stronę, to fakt. Dobrze napisane, wyczerpujące, podane w przystępnej formie opisy sprzedają - temu już na pewno nie można zaprzeczyć.
Co więc zrobić, aby opisy produktów zwiększały ruch na stronie a dodatkowo sprzedawały? Jak tworzyć je zarówno z myślą o użytkowniku, jak i o SEO?
Nie przedłużając, przejdźmy do rzeczy.
Krótkie, nienaturalne, kiepskiej jakości opisy przesycone słowami kluczowymi bez ładu i składu, w nieodmienionej formie - to nie przejdzie. Opisy powinny być tworzone przede wszystkim z myślą o użytkowniku. Jak to zrobić? Zacznij od poznania swojego odbiorcy. Kim jest? Czego szuka? Dlaczego szuka? Jakie ma potrzeby i jak Twój produkt może je zaspokoić?
Pamiętaj, że opisy mają być dla użytkownika informacją, ale i zachętą do kupna - choć z tym też ostrożnie. Język korzyści jest jak najbardziej w porządku - pokaż, dlaczego warto kupić właśnie Twój produkt - pod warunkiem, że nie jest przesadny i, co najważniejsze, przekazujesz nim informacje zgodne z prawdą. Rzetelność to podstawa (oszukany klient, to na pewno nie zadowolony klient). Jeśli wiesz, że Twój produkt jest wyjątkowy, wyróżnia się na tle konkurencji i masz na to konkretne argumenty - napisz o tym. Jeśli jednak Twoje argumenty sprowadzają się do słowa “najlepszy”, to to, niestety, trochę za mało i na pewno w żaden sposób nie wyróżnia Cię na rynku.
Najbardziej podstawowa funkcja opisu produktu to… opisanie produktu. Nikt nie chce kupować kota w worku, dlatego tworząc opisy pamiętaj o tym, by przede wszystkim informowały. Jak? Wyczerpująco, a jednocześnie zwięźle i konkretnie. Dostarcz użytkownikowi wszelkich niezbędnych informacji, ale unikaj “lania wody”. Miej też na uwadze odpowiednią długość treści - dwa zdania to stanowczo za mało, z kolei zbyt długi opis może zniechęcić potencjalnego klienta. Można przyjąć, że opis produktu powinien mieć w okolicach 150–200 słów, a w przypadku produktów o wysokiej konkurencyjności - 350–500 słów.
Powiedzmy, że jedną z kategorii produktów w Twoim sklepie są miksery. Co warto uwzględnić w opisie?
Ale! Pamiętaj w tym wszystkim o balansie: informacja, ale i zachęta. Spójrz, jak robi to Media Expert:
Jest to jedynie część opisu (całość możesz zobaczyć tu: Mikser ZELMOTOR 451.4 Biały), ale wystarczy, aby zobrazować dobrą praktykę w tworzeniu tego typu treści. Z opisu dowiadujemy się, jaka jest skala prędkości pracy miksera, jaką ma on wydajność, że jest ergonomiczny i sprawdzi się zarówno dla osób prawo, jak i leworęcznych - informacja - ale i tego, że to właśnie te cechy sprawią, że nasza praca w kuchni będzie znacznie przyjemniejsza - zachęta.
Nas przekonuje, a Ciebie? ;)
Pamiętaj, same puste obietnice bez pokrycia i przekonywanie, że Twój produkt jest “najlepszy” nie wystarczą, ale już pokazanie jego cech i przekucie ich w zaletę - to nie może się nie udać!
Zbitym blokom tekstu mówimy stanowcze NIE. Tego nikt nie lubi. A co w takim razie lubimy? Tekst podzielony na akapity, punktowanie, nagłówki, wyróżnienie najważniejszych informacji (za pomocą znaczników <b> i <i>), tabele - zadbaj o atrakcyjną wizualnie formę “podania” użytkownikowi opisu, odpowiednią strukturę, formatowanie i hierarchię informacji. Jeśli opis nie będzie czytelny, na pewno nie będzie zachęcał do bliższego poznania.
Duplikacja treści to pierwszy krok w stronę obniżenia pozycji w wyszukiwarce czy nawet filtra - a to na pewno nie pomoże Ci w walce o lepszą widoczność w sieci i większy ruch na stronie e-sklepu. Opisy produktów muszą być unikalne, tu nie ma zmiłuj.
Sklepy internetowe - a raczej ich właściciele czy osoby odpowiedzialne za content - często kopiują opisy ze stron producentów i umieszczają je w swoich kartach produktów. Często też stosują ten sam opis do wielu produktów. Jest to bardzo duży błąd i przyczyna (zarówno zewnętrznej, jak i wewnętrznej) duplikacji treści, której Google bardzo nie lubi. Dlatego wystrzegaj się powielania treści w obrębie własnej witryny, a także kopiowania tekstów z innych stron. Zadbaj o unikalność opisów - to bardzo ważne.
Zastanawiasz się, jak wykryć duplikację treści? Najprostszym sposobem na jej wytropienie jest… wyszukiwarka Google. Tak! Wystarczy, że skopiujesz fragment tekstu, wkleisz go w wyszukiwarkę i klikniesz “Enter”. W ten sposób sprawdzisz, czy oprócz miejsca, z którego skopiowałeś dany fragment możesz go jeszcze gdzieś znaleźć.
Więcej na temat duplikacji treści oraz tym, jak sobie z nią radzić przeczytasz w naszym raporcie: Najczęstsze błędy SEO na stronach e-commerce.
Ostatni punkt, choć nie mniej ważny od wyżej wymienionych - optymalizacja treści. Jeśli chcesz dać się znaleźć użytkownikom, zawalczyć o większy ruch na stronie i wyższą sprzedaż, to najpierw musisz zadbać o lepszą widoczność Twoich produktów. A pomoże Ci w tym optymalizacja ich opisów. O czym pamiętać
Przede wszystkim: long tailowe (rozbudowane, szczegółowe, które dokładnie opisują dany produkt) słowa kluczowe.
Przykład frazy ogólnej: “zegarek” Przykład frazy long tailowej: “zegarek męski na skórzanym pasku”
Warto wiedzieć, że ponad 90% ruchu, którego efektem jest konwersja, to ruch na podstronach produktów i kategorii. Jest o co walczyć, prawda? Dlatego strony produktowe, a co za tym idzie, zamieszczone na nich opisy, muszą odpowiadać na zapytania long-tailowe - to właśnie one przyciągną na Twoją stronę zdecydowanych użytkowników i to one będą prowadziły do konwersji.
Użycie fraz długiego ogona (long taili) w treści to nie wszystko - zadbaj też o ich odpowiednią optymalizację. Wyróżnij je dla wyszukiwarki znacznikami <strong> i <em>, a resztę zdania, bądź jego fragment, wyróżnij znacznikami <b> i <em> - dzięki temu będzie wyglądało to znacznie bardziej naturalnie.
Uwaga! Tworząc opisy, miej na uwadze SEO, ale pamiętaj też, że są one przede wszystkim dla użytkownika, dlatego stosuj słowa kluczowe z głową. Tekst powinien dobrze się czytać, a frazy kluczowe powinny być naturalnie wplecione (w odpowiedniej formie i kontekście) w treść.
Nazwa produktu również powinna być frazą typu long-tail. “Buty” to stanowczo za mało. Jeśli zależy Ci na przyciągnięciu konkretnych użytkowników, daj się im znaleźć! Określ typ produktu, markę, model czy fason. Bądź precyzyjny, a na pewno Ci się to opłaci.
Dobry przykład? Nazwa produktu na stronie ASOS.
Pozostając w temacie optymalizacji opisów produktów, ważna jest również odpowiednia struktura (nagłówek niższego rzędu, np. H3, powinien być pogłębieniem nagłówka wyższego rzędu, np. H2) i optymalizacja nagłówków.
Pamiętaj, że każda podstrona Twojego sklepu (w tym każda podstrona produktowa) powinna posiadać indywidualny nagłówek H1 - najprościej będzie, jeśli nagłówek ten będzie również nazwą danego produktu. Takie globalne ustawienie to częsty i sprawdzony zabieg na stronach e-commerce.
Więcej o dobrych praktykach tworzenia nagłówków również pisaliśmy we wcześniej wspomnianym raporcie.
Jeśli dobrnąłeś do tego momentu, to wiesz już zapewne całkiem sporo o tworzeniu dobrych opisów produktów. No to co? Czas przekuć teorię w praktykę i zawalczyć o większy ruch i sprzedaż. Do dzieła!
Wydawca
Adres prawny
NIP