Płatności dokonywane za pomocą smartfonów i tabletów wspierają także handel tradycyjny

W 2020 roku bankowość mobilna będzie miała większy udział w rynku niż bankowość internetowa.

W 2012 roku 212 mln osób na świecie płaciło za pośrednictwem urządzeń mobilnych, a pod koniec przyszłego roku ma to już być 384 mln. Szacuje się, że globalna wartość płatności mobilnych w 2015 roku sięgnie 472 mld dolarów. Będzie to możliwe dzięki korzystaniu z m-płatności przez konsumentów generacji X i Y - i to nie tylko na szybko rosnącym rynku mobilnego e-commerce. Zdaniem autorów raportu „Digital Trends 2013” przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i Allegro płatności dokonywane za pośrednictwem tabletów i smartfonów wspierają zarówno e-commerce, jak i handel tradycyjny.

<iframe src="http://www.slideshare.net/slideshow/embed_code/27518279?rel=0" width="597" height="486" frameborder="0" marginwidth="0" marginheight="0" scrolling="no" style="border:1px solid #CCC; border-width:1px 1px 0; margin-bottom:5px; max-width: 100%;" allowfullscreen> </iframe> <div style="margin-bottom:5px"> </strong> </div>

W 2009 roku wartość płatności mobilnych na świecie wynosiła 26 mld dolarów. Wystarczyły tylko trzy lata, aby ta kwota wzrosła ponad sześciokrotnie. Podobnie w szybkim tempie rośnie liczba osób, które z nich korzystają. Użytkownikami płatności mobilnych są przede wszystkim młodzi ludzie: aż 39 proc. stanowią przedstawiciele generacji Y, a prawie jedną trzecią osoby w wieku 27-39 lat1. W tej grupie 40- i 50-latkowie stanowią 18 proc., osoby pomiędzy 51 a 61 rokiem życia – 9 proc., a seniorzy powyżej 62 lat jedynie 3 proc. (wg “Innovation edge”, Mobile Payments. Paying with a mobile device, BBVA, nr 4, listopad 2012 r.)

W szczególności młodzi ludzie będą coraz częściej korzystać z możliwości płacenia za pośrednictwem urządzeń mobilnych. Już w ubiegłym roku w Polsce w użyciu było 8 mln smartfonów. Ta liczba będzie się w dalszym ciągu zwiększać, a wraz z nią liczba osób, które będą korzystać z płatności mobilnych, zarówno przy transakcjach e-commerce, jak i w tradycyjnym handlu – tłumaczy Marcin Łaszkiewicz, Menedżer w dziale konsultingu, Deloitte.

Rynek płatności mobilnych jest stymulowany głównie poprzez rosnące zapotrzebowanie klientów oraz rozwój e-commerce. Jak pokazuje raport Deloitte i Allegro tylko niewielka grupa usługodawców na świecie nie jest nimi w ogóle (jak na razie) zainteresowana. W przypadku np. instytucji finansowych jest to tylko 3 proc., operatorów komórkowych – 5 proc. Pozostały procent - już wdrożył niezbędne rozwiązania lub jest na etapie ich planowania. Szczególnie pod tym względem wyróżniają się globalni gracze, w tym największe banki.

Nowy model płatności kształtują przede wszystkim smartfony, które oferują swoim użytkownikom znaczną swobodę oraz szeroki wachlarz funkcjonalności. Przyczynia się to do szybkiego rozwoju płatności zbliżeniowych oraz mobilnych aplikacji płatniczych. Obecnie wielu dostawców usług finansowych oferuje swoim klientom możliwość korzystania z telefonu zamiast portfela czy karty kredytowej. Takie rozwiązania mają duży potencjał, ale aby zyskały szeroką akceptację bardzo ważna będzie poprawa tzw. ‘user experience’, czyli komfortu użytkowania.

Bardzo często ludzie rezygnują z możliwości skorzystania z transakcji mobilnej w obawie przed skomplikowanym i długotrwałym procesem, który będzie od nich wymagał kilkukrotnego wprowadzenia hasła uwierzytelniającego albo numeru PIN. Na razie łatwiejsze jest wyjęcie karty płatniczej, ale i to się zmieni kiedy instytucje inwestujące w płatności mobilne skupią się na zapewnieniu wygody, i dodaniu ‘dodatkowej wartości’, których tradycyjne karty nie dostarczają. Chociażby dodatkowa opcja skorzystania z geo-lokalizacji czy automatycznego wyboru najlepszej metody płatniczej dla danej transakcji – mówi Marcin Łaszkiewicz z Deloitte.

Dlatego w przypadku m-płatności największym wyzwaniem jest ograniczenie do niezbędnego minimum kroków przy logowaniu i potwierdzaniu transakcji przy jednoczesnym zachowaniu obowiązujących standardów bezpieczeństwa. Dziś najwygodniejszą metodą płatności tego typu jest zapisana w aplikacji (przygotowana przez zaufane i nadzorowane instytucje płatnicze) karta płatnicza, albo rachunek przedpłacony. Są to rozwiązania, które pozwalają zapłacić bez wpisywania kodów, czy bez konieczności logowania się do banku.

W Polsce obecnie powstają również liczne mobilne aplikacje płatnicze oferowane przez banki, w tym IKO i PeoPay, które odpowiednio zyskały już 100 tys. i 40 tys. użytkowników. Na świecie rozwijają się takie rozwiązania jak choćby Google Wallet, Square czy PayPal Beacon. To ostatnie bazuje na geo-lokalizacji z wykorzystaniem technologii bluetooth i Square. Umożliwia robienie zakupów niemal „z ulicy”, bez konieczności zbliżania telefonu do czytnika.

Kolejnym krokiem milowym w rozwoju płatności mobilnych są zakupy on-line na raty czy kredyt internetowy, o przyznaniu którego decyzja zapadnie w ciągu kilkunastu sekund.

Przewidujemy, że do 2020 roku, a może nawet wcześniej, bankowość mobilna będzie miała większy udział w rynku niż bankowość on-line. Już teraz na świecie mówi się coraz częściej o m-commerce, który odgrywa coraz większą rolę w e-commerce. Z płatnościami mobilnymi będzie podobnie” – dodaje Marcin Łaszkiewicz. „W Polsce, podobnie jak na świecie, jesteśmy na początku tej drogi. Ważne jest, aby wszystkie zainteresowane podmioty zrozumiały, że system płatności mobilnych wspiera nie tylko handel elektroniczny, ale także tradycyjny. Bez jednej wizji przyszłości, i lepszego ‘User Experience’, trudno będzie zaoferować klientom rozwiązania, które jeszcze bardziej przekonają ich do płacenia za pomocą smartfonów i innych urządzeń mobilnych, a na tym powinno zależeć zarówno bankom, jak i operatorom komórkowym i handlowcom – podsumowuje ekspert Deloitte.

źródło: informacja prasowa

Cześć!

Chcesz opublikować tekst? Odezwij się do nas
Karolina Michalak Relationship Manager
redakcja@ehandel.com.pl
+48 721 945 134
  • Infoguru Sp. z o.o. Sp. k.

    Wydawca

  • POLAND, Poznań, Truskawiecka 13

    Adres prawny

  • VAT ID 7811967834

    NIP