Rynek e-commerce cechuje się dużą dynamiką wzrostu. Jego rozwój przyspieszył jeszcze bardziej w czasach pandemii. Wprowadzane w obecnych realiach obostrzenia i reżim sanitarny, a w wielu przypadkach także samodyscyplina obywateli oraz troska o zdrowie własne i najbliższych sprawiły, że zakupy online nabrały jeszcze większego znaczenia. Dziś przez internet można kupić niemal wszystko. To znacznie ułatwia codzienne funkcjonowanie, zwłaszcza w epidemiologicznej rzeczywistości.
Pomimo sporego udogodnienia, jakie niosą ze sobą zakupy online, wielu Polaków nadal ma przed nimi obawy. – Co, jeśli towar nie spełni oczekiwań pod względem jakości lub dotrze do adresata uszkodzony? Albo, jeśli sprzedawca w ogóle nie wyśle produktu? – Kolejnym problemem, z jakim boryka się współczesny e-konsument, jest brak środków na koncie w chwili, gdy pojawia się długo wyczekiwana promocja. Rozwiązaniem tych kłopotów mogą być odroczone płatności. To funkcjonalność, która w Polsce dopiero zyskuje popularność, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych i wielu krajach europejskich stanowi sporą część rynku usług finansowych.
Do tej pory nabywanie produktów przez internet, podobnie jak w sklepie stacjonarnym, wiązało się z koniecznością dokonania płatności za towar w momencie zawierania transakcji zakupu. Możliwe były również (i nadal są) płatności za pobraniem. W tym jednak przypadku e-klient musiał zazwyczaj uiścić nieco wyższą opłatę za dostawę produktu.
O innej jakości zakupów internetowych możemy mówić od czasu, kiedy pojawiła się opcja odroczonej płatności. To stosunkowo nowe i bardzo wygodne rozwiązanie, o którym część konsumentów jeszcze nie wie. Umożliwia klientowi uregulowanie należności za produkt za kilka, a nawet kilkadziesiąt dni od momentu złożenia zamówienia. Odsunięcie płatności w czasie nie opóźnia dostawy przesyłki na adres klienta i wydaje się bardzo atrakcyjne w kontekście tego, co można dzięki niemu zyskać. Odroczona płatność przy zakupach internetowych staje się doskonałą alternatywą dla karty kredytowej, limitu odnawialnego lub kredytu gotówkowego. Co istotne, przy uiszczeniu należności w wyznaczonym terminie, nie wiąże się dla klienta z żadnymi kosztami.
Odroczona płatność jest więc kolejnym sposobem na dokonanie płatności za zakupy internetowe. W tym jednak przypadku za towar nie trzeba płacić od razu. Nie ma też wyższej opłaty za dostawę produktu (tak, jak to ma miejsce przy płatności za pobraniem). Co więcej, w żaden sposób nie ogranicza to praw konsumenta. Jeśli produkt nie spełni jego oczekiwań, istnieje możliwość jego zwrotu. Jeżeli zwrot zostanie dokonany przed upływem terminu, do którego odroczono płatność, klient w ogóle nie uiści opłaty i nie będzie musiał czekać na zwrot należności.
Odroczenie płatności za zakupy internetowe stało się możliwe dzięki współpracy e-sklepów z fintechami, czyli operatorami działającymi w sektorze finansowym, oferującymi innowacyjne rozwiązania w zakresie usług finansowych. Niektórzy z nich poza odsunięciem płatności w czasie umożliwiają po upływie terminu na uiszczenie opłaty rozłożenie należności na raty. W obliczu takich udogodnień zakupy przez internet stają się bardzo wygodne i dostępne również dla osób, które w chwili dokonywania transakcji nie dysponują wystarczającą ilością środków na zakup konkretnego produktu.
Model usługi finansowej znanej jako odroczona płatność nie jest na rynku finansowym czymś zupełnie nowym. To raczej odświeżona wersja usługi, którą znamy od lat, a którą oferuje się posiadaczom kart kredytowych. Teraz podano ją w formie ulepszonej i dostosowanej do potrzeb młodego pokolenia, które chętnie korzysta z nowości technologicznych i usprawnień w branży e- commerce. W praktyce płatność odroczoną można porównać też do limitu odnawialnego.
źródło: https://dnarynkow.pl/odroczone-platnosci-coraz-popularniejsze-na-czym-to-polega-i-jak-nie-wpasc-w-spirale- dlugow
Dowodem na to, że dla młodego pokolenia odroczone płatności są bardziej atrakcyjne od kart kredytowych, są badania przeprowadzone w Australii. Wyraźnie wskazuje to zamieszczona powyżej grafika.
Odroczone płatności pojawiły się w odpowiedzi na potrzeby rynku. Ich wprowadzenie stało się rozwiązaniem wielu problemów, na które napotykają współcześni e-konsumenci. Jakich konkretnie? Okazuje się, że jedną z największych barier, która powstrzymują klientów przed kupowaniem przez internet, jest brak możliwości obejrzenia produktu przed uiszczeniem za niego opłaty. Jak wskazuje raport Gemius E-commerce w Polsce 2020, 43% respondentów jako powód niekupowania w sieci podaje brak fizycznego kontaktu z produktem.
Barierą jest też brak środków finansowych w momencie, kiedy pojawi się potrzeba zakupowa. Jako taką możemy rozpatrywać atrakcyjną promocję cenową, długo wyczekiwaną wyprzedaż albo konieczność szybkiego zastąpienia starego lub zepsutego sprzętu przez nowy produkt.
„Według danych przedstawionych przez PayU, aż 42 procent klientów sklepów online przyznało, że zdarzyło im się zakończyć zakupy na etapie “koszyka”, gdy okazało się, że nie dysponują odpowiednimi środkami.”
Źródło: https://chwilowo.pl
Płatności odroczone doskonale wpisują się w potrzeby osób, które odkładają zakup w czasie z powodu chwilowego braku środków na koncie. Zamiast czekać na przelew od pracodawcy, można nabyć produkt od razu, a płatności za niego dokonać w późniejszym terminie. Taka możliwość pozwala bez przeszkód realizować bieżące potrzeby i sprzyja impulsywnym zakupom. Daje też możliwość obejrzenia produktu przed dokonaniem za niego płatności.
Choć w naszym kraju zakupy z odroczoną płatnością wydają się dopiero raczkować, na świecie są powszechnie znanym i często wykorzystywanym rozwiązaniem. Oferują je między innymi takie serwisy jak Afterpay, Laybuy, ZIP oraz Clearpay, a także szwedzki fintech Klarna, o którym wspomnimy jeszcze w dalszej części artykułu. Płatności odroczone stają się coraz popularniejsze na wielu zagranicznych rynkach. Dlatego szacuje się, że taki trend będzie utrzymywał się również w Polsce.
Udział płatności odroczonych pośród innych płatności za zakupy w Szwecji i w Niemczech wynosi około 30 – 40%. Usługa BNPL (ang. buy now, pay later) zdobywa też coraz więcej zwolenników w Stanach Zjednoczonych i Australii.
Źródło: https://ewp.pl
Za jednego z pionierów odroczonych płatności uważa się wspomniany wyżej szwedzki fintech Klarna. To globalny gracz na rynku międzynarodowym założony przez Sebastiana Siemiątkowskiego. Firma działa na 17 różnych rynkach, gdzie obsługuje między innymi takie marki jak H&M oraz Samsung. Szwedzki fintech nadal cechuje się dynamicznym wzrostem. W jego ślad idą także innymi operatorzy. Choć Klarny nie ma rynku polskim, usługę BNPL oferują u nas inni, znani operatorzy, a prognozy na najbliższe lata przewidują szybki wzrost jej popularności.
Trwająca pandemia sprawiła, że obserwujemy większe zainteresowanie zakupami internetowymi oraz odroczonymi płatnościami. Obecnie jednak dokonuje się ich stosunkowo niewiele.
Choć BNPL odnotowują tendencję wzrostową, to udział tych transakcji w płatnościach ogółem jest w Polsce nadal w porównaniu z innymi krajami stosunkowo niewielki. Podczas gdy na zachodzie Europy jest to około 20 – 30%, to u nas zaledwie 0,5%.
Źródło: https://biznes.newseria.pl
Z drugiej strony warto pamiętać, że – jak wskazano w raporcie Koszyk Roku 2020 – już 30% sklepów internetowych oferuje w Polsce takie płatności w porównaniu z 24% w zeszłym roku. Zatem jest to produkt finansowy, który z chęcią wdrażają u siebie podmioty działające w branży e-commerce.
W raporcie E-commerce w Polsce 2020 opublikowanym przez Izbę Gospodarki Elektronicznej możemy przeczytać, że na pytanie „z których form płatności korzystałeś kiedykolwiek podczas zakupów przez internet” 6% respondentów dokonujących zakupów online wskazało płatności odroczone. Obrazuje to poniższa grafika.
Źródło: raport Gemius E-commerce w Polsce 2020
Obecnie na polskim rynku działa kilka fintechów, które oferują płatności odroczone. Są to między innymi Twisto, PayPo, Dotpay oraz Cinkciarz.pl. Dzięki nim za kupiony przez internet towar zapłacimy w odroczonym terminie w takich sklepach jak: Answear, MediaExpert, H&M, eObuwie, CCC, OleOle, New Balance, Polo Market, RTV Euro AGD, Media Markt, Leroy Merlin, Inglot, 5.10.15, Diverse oraz wielu innych.
Szczegółowe informacje na temat dwóch z wymienionych wyżej operatorów prezentujemy w załączonej tabeli. Inni operatorzy odmówili udzielenia informacji na potrzeby niniejszego artykułu. Niektórzy z nich zasugerowali jednak, że pozostają otwarci na podobne projekty w przyszłości.
Mechanizm odroczonych płatności
Klient wybiera w sklepie internetowym produkt i dodaje go do koszyka. Jednak, zamiast płacić za niego od razu, decyduje się na usługę BNPL. Dzięki temu należność za zakupiony towar będzie mógł uiścić w późniejszym terminie (zgodnie z ofertą konkretnego operatora). W międzyczasie sprzedawca wysyła produkt do klienta. To pozwala na jego sprawdzenie, przymierzenie, przetestowanie i dokonanie zwrotu, jeśli nie spełni oczekiwań kupującego. Jeśli jednak zakup okaże się trafiony, klient powinien dokonać płatności w wyznaczonym terminie. Jego przekroczenie może wiązać się z koniecznością zapłacenia prowizji. Jednak nie prowizja od konsumentów stanowi główne źródło dochodu operatora. Dlatego odroczone płatności są dla konsumentów usługą darmową, a jedynie niezapłacenie w terminie może wiązać się z opłatą.
Model biznesowy płatności BNPL zakłada zarabianie na prowizjach od sklepów internetowych, z którymi fintech nawiązał współpracę. Dlaczego e-sklepom miałoby się to opłacać? Powód jest prosty.
„[…] z danych serwisu płatniczego Clearpay wynika, że dochód sklepów udostępniających odroczone płatności wzrasta średnio o 30 proc.”
źródło: https://www.dw.com/pl
A jak wyglądają płatności odroczone od kuchni, czyli od strony sklepu internetowego i operatora? Po wybraniu przez konsumenta płatności z odroczonym terminem fintech, korzystając z zaawansowanych algorytmów, sprawdza scoring kredytowy klienta. Decyzja o przyznaniu limitu zapada bardzo szybko, a pieniądze trafiają na konto e-sprzedawcy. Konsument zapłaci za zakupiony produkt w wyznaczonym terminie, przelewając należność operatorowi. Każdy fintech może posługiwać się nieco inną metodą weryfikacji klienta.
Różnice w działaniu fintechów mogą dotyczyć również wysokości przyznawanych limitów. Wiele zależy od polityki konkretnego operatora, ale też od scoringu konkretnego konsumenta i historii jego zakupów.
Początkowy limit na transakcje, który operator przyznaje konsumentowi, może być zwiększany, gdy ten dokonuje regularnych zakupów, stosując płatności odroczone. Dlatego, nawet jeśli początkowo nie jest wysoki, dzięki częstym zakupom z odroczonym terminem płatności może szybko wzrosnąć.
Do odroczonych płatności przekonuje się coraz więcej osób. Sprzyja temu okres pandemii, w którym wielu klientów zamiast zakupów stacjonarnych wybiera internetowe. Jednak nawet bez sytuacji epidemiologicznej moglibyśmy spodziewać się tendencji wzrostowych BNPL. Liczne zalety tego rozwiązania wpływają na jego rosnącą popularność.
Dla klientów dużym atutem jest możliwość dokonania zakupu pomimo chwilowego braku środków finansowych. Istotna jest też możliwość obejrzenia produktu i fizycznego, bezpośredniego kontaktu z nim przed dokonaniem płatności. Zaletą jest również to, że płatności odroczone są usługą darmową, a wielu operatorów dodatkowo umożliwia rozłożenie spłaty na raty.
Wadą jest konieczność podawania danych osobowych niezbędnych do weryfikacji przy zakupie z odroczonym terminem płatności. Warto pamiętać także o tym, że – choć weryfikacja jest szybka – wymaga nieco więcej czasu, niż zakupy z przelewem online.
Zakupy z odroczonym terminem płatności są przykładem rozwiązania, w którym korzyści odnoszą obie strony, tzn. zarówno sprzedający, jak i kupujący. Co może zyskać ten pierwszy?
Korzystając z odroczonych płatności, może liczyć na zwiększenie konwersji w sklepie i wzrost wartości koszyka e-sklepu. Środki z transakcji sprzedający otrzymuje niemal natychmiast po pozytywnej weryfikacji klienta. Nie ponosi też ryzyka finansowego jak w przypadku płatności za pobraniem. Może dotrzeć do większej grupy klientów, którzy do tej pory obawiali się zakupów internetowych. Dodatkowo zmniejsza się ilość porzucanych koszyków, co miało miejsce, gdy klient orientował się, że nie ma wystarczających środków, by pokryć koszt zakupu. Takie płatności sprzyjają zakupom impulsywnym, co również wpływa na wzrost sprzedaży w e-sklepach.
Bardzo wiele zyskuje też kupujący.
W jego przypadku możemy mówić o braku ograniczeń w momencie chwilowego braku środków na koncie. Zakupy finansuje wtedy dzięki możliwościom, jakie gwarantują płatności odroczone. Transakcja odbywa się sprawnie i na jasnych zasadach. Klient przy zakupach z odroczonym terminem płatności nie ponosi dodatkowych kosztów, chyba że nie spłaci zobowiązania w terminie. Niektórzy operatorzy oferują rozłożenie spłaty na raty. Odroczone płatności pozwalają zapłacić za towar dopiero wtedy, gdy kupujący dokładnie się z nim zapozna. To bardzo wygodne rozwiązanie w przypadku takiego asortymentu jak odzież. Zamawiając kilka fasonów, można przymierzyć ubrania w domu, pozostawić ten produkt, który pasuje najlepiej, a resztę zwrócić przed upływem terminu płatności i zapłacić tylko za ten wybrany. Jeśli sprzedawca okazał się nieuczciwy i przysłał produkt niezgodny z opisem, klient nie musi walczyć z nim o zwrot pieniędzy. Dzięki płatnościom odroczonym nie ma też ryzyka, że klient zapłaci za towar, którego sklep nie dostarczy.
O tym musisz pamiętać… Płatności odroczone niosą ze sobą mnóstwo korzyści dla klientów. Jednak nie wszyscy kupujący, wiedzą o takiej możliwości i rozumieją, na czym ta płatność polega. Dużym błędem ze strony sprzedających jest brak odpowiedniej informacji na witrynie e-sklepu.
Jak wskazuje badanie Koszyk Roku 2020, dzięki udostępnieniu płatności odroczonych sprzedający zyskuje przewagę konkurencyjną. Możliwość dokonywania zakupów z odroczonym terminem płatności powinien jednak wyraźnie zaznaczyć już na karcie produktu. Ponieważ jest to rozwiązanie stosunkowo nowe, warto opisać klientom jego zasady i sposób działania. Można to zrobić na osobnej podstronie.
Niestety wciąż niewiele sklepów dba o widoczność takiej funkcjonalności oraz wyjaśnienie sposobu działania tej metody płatności. Tymczasem opis nie musi być bardzo rozbudowany. Wystarczy wyjaśnić zasady działania płatności odroczonych, wskazać na ich bezpieczeństwo oraz konsekwencje w przypadku niezapłacenia w terminie. Warto też podać numer telefonu do kontaktu w przypadku konieczności wyjaśnienia ewentualnych wątpliwości. Dobrym przykładem takiego opisu jest tekst zamieszczony na stronie volcano.pl.
Jak wskazują specjaliści, dynamicznego wzrostu popularności odroczonych płatności możemy spodziewać się przede wszystkim w grupie wiekowej 20 – 30 lat. Wyraźnie wskazuje to poniższa grafika. Warto zaznaczyć, że są to osoby, które chętnie korzystają z dostępnych nowinek technologicznych, także w sektorze finansów.
źródło: raport Gemius E-commerce w Polsce 2020
Niepokojące natomiast mogą być odpowiedzi udzielone przez niektórych respondentów w badaniu przeprowadzonym w lipcu 2020. Jak wskazuje DNA RYNKÓW na pytanie „Dlaczego korzystasz z płatności kup teraz płać później (BNPL)?” aż 14,41% pytanych odpowiedziało „Nie zostałem zaakceptowany do karty kredytowej”. Wyniki tego badania przedstawiono poniżej.
źródło: https://dnarynkow.pl
W kontekście przedstawionych informacji warto zaznaczyć, że chociaż płatności odroczone gwarantują klientom komfort zakupów i stwarzają możliwości nabywania towarów, których w innej sytuacji nie mogliby kupić, to nie zwalnia ich to z kupowania w sposób przemyślany z uwzględnieniem własnych możliwości finansowych.
Nie ulega wątpliwości, że płatności odroczone mogą przynieść dużo korzyści zarówno kupującym, jak i sprzedającym. Potrafią istotnie wpływać na zachowania konsumentów oraz wartość koszyków w e- sklepach. Pomimo tego nadal w Polsce są znacznie rzadziej wykorzystywane niż w Stanach Zjednoczonych, Szwecji, czy Niemczech. Ich spodziewany dynamiczny wzrost w Polsce wynika z tendencji, jakie obserwujemy w innych krajach. Obecnie oferuje je około 1/3 polskich e-sklepów, jednak w najbliższych latach z pewnością będzie ich przybywać.
Wydawca
Adres prawny
NIP